Przeginam z kawą, jestem przez to nadpobudliwa i mam problemy z ciśnieniem. Jak to mówią: klin klinem rozbijaj, więc postanowiłam znaleźć sobie inną "używkę":P To trochę tak samo jak z rzucaniem palenia: najbardziej brakuje nam nie papierosa, tylko rytuału jego palenia. Dlatego doszłam do wniosku, że rytuał picia kawy zastąpię rytuałem picia herbaty:D Podobno to też nie jest zbyt zdrowy "nałóg" ale cóż, lepsze to chyba niż kawa za kawą;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz