środa, 7 czerwca 2017

Supermarkety poranną porą


Coś mnie dzisiaj podkusiło i udałam się na zakupy do marketu o godzinie 10 rano, a nie jak to mam w zwyczaju, o 21 wieczorem. Ku mojemu zdziwieniu, sklep został najechany przez krucjatę emerytów. Wszędzie pełno dziaduszków z wózkami wypełnionymi po brzegi. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że sklep właściwie był zablokowany. Staną sobie tacy na środku drogi, zabarykadują przejście i gadają sobie „co tam Panie w polityce”… No po prostu oszaleć można… nie mogą sobie pogawędzić przed sklepem na ławeczce w parku?...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz